IMIĘ I NAZWISKO
Zosia Zborowska
ZAWÓD
Aktorka, właścicielka marki odzieżowej BonBon.
ABSOLWENTKA
Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. Skończyłam też dwa trymestry w The Lee Strasberg Theatre and Film Institute w LA.
STUDIA W LOS ANGELES WSPOMINAM
To był świetny czas, pojechałam tam w konkretnym celu - nauka aktorstwa oraz szlifowanie języka angielskiego. Poznałam wspaniałych ludzi, bardzo fajnych profesorów i wiele się nauczyłam. LA mnie oczarowało i bardzo chcę tam wrócić, ale nie po to, by robić karierę, szołbiznes w tamtym wydaniu lekko mnie przeraża.
RODZINNE MIASTO
Warszawa.
Warszawa.
ULUBIONE MIEJSCE W WARSZAWIE
O matko... nie wiem, mam ich wiele! Zwłaszcza latem. :) Jak mieszkałam na Placu Zbawiciela, to nie wyobrażałam sobie, że mogłabym nie wpaść wieczorem do znajomych w 'Planie B' albo na śniadanie do 'Karmy'. Dziś mieszkam z chłopakiem na Bielanach i absolutnie jestem zakochana w Lasku Bielańskim, gdzie rano z Wieśką biegamy. Bardzo lubię też sklep 'Central Store' na Chmielnej 33, za klimat, ciuchy i... właściciela. :)
WIESŁAWA TO
Mój najlepszy przyjaciel! (pies - przyp. red.)
RODZEŃSTWO
Starsza o 5 lat siostra Hania, która niestety wyemigrowała 9 lat temu do Brazylii, gdzie przede wszystkim jest żoną i matką 2,5-letniej Ninki. :) Poza tym jest agentem nieruchomości i Konsulem Honorowym. Duma rodziny! Mówi biegle w 4 językach, trenuje muai tai, ma łeb na karku, jak mało kto. :)
JESTEM ZODIAKALNĄ/-NYM
Bykiem! Najlepszy znak na świecie.
WYBRAŁAM AKTORSTWO, PONIEWAŻ
Nie widziałam siebie w żadnym innym zawodzie. Do egzaminów do szkoły teatralnej przygotowywałam się 2 lata pod okiem Antoniny Girycz, wcześniej przez 10 lat zawodniczo stepowałam, więc występowania przed szerszą publicznością się nie bałam. Na studia do Łodzi się nie dostałam, ale do Warszawy - na szczęście - tak.
MÓJ DEBIUT
W filmie Janusza Majewskiego "Złoto dezerterów", jak miałam chyba 9 lat. Natomiast jeżeli chodzi o teatr, to była to sztuka S. Marai'a "Przygoda" w reżyserii K. Jandy w Teatrze Polonia. Byłam wtedy na 4 roku Akademii Teatralnej. Debiut w takim towarzystwie to zaszczyt (Englert, Ścibakówna, Komasa, Olszówka).
POCZĄTKI KARIERY ZAWODOWEJ WSPOMINAM
Ja cały czas jestem na początku tej mojej "kariery". :)
POCZĄTKI KARIERY ZAWODOWEJ WSPOMINAM
Ja cały czas jestem na początku tej mojej "kariery". :)
ZNANE NAZWISKO POMAGA / PRZESZKADZA
Nie mam w zasadzie zdania na ten temat. Chyba tak samo pomaga, jak i szkodzi. Wiktor Zborowski, siostry Winiarskie, Paweł Wawrzecki, Jan Kobuszewski i trzecie pokolenie aktorskie, czyli ja. Ludzie pewnie woleliby, żebym poszła na medycynę, ale mi jakoś nie było po drodze. Od dziecka wychowywana byłam w tym klimacie. Teatr, film, występy mamy i cioci, potem jeżdżenie po Polsce na zawody stepowania...
Nikt mnie do niczego nie zmuszał, wręcz przeciwnie. :)
NAJTRUDNIEJSZE W ZAWODZIE AKTORA JEST
NAJTRUDNIEJSZE W ZAWODZIE AKTORA JEST
To, żeby mieć w dupie, co inni o Tobie myślą. Nie przejmować się opiniami innych, nie porównywać się z nikim i walić do przodu po swoje! :)
W MOJEJ PRACY NAJBARDZIEJ LUBIĘ
Wszystko lubię w mojej pracy! Poznawanie nowych ludzi, metamorfozy, jazdę po kraju, po świecie, np. ze spektaklem.
ULUBIONA POSTAĆ FILMOWA/TEATRALNA, W KTÓRĄ SIĘ WCIELIŁAM
To chyba rola chorej umysłowo wieśniaczki Teresy w filmie "Kanadyjskie Sukienki" w reż. Maćka Michalskiego. Charakteryzacja, strój, akcent... Ciężko poznać, że to byłam ja. :)
NAJWIĘCEJ PRACY POŚWIĘCIŁAM ROLI
Właśnie Teresy z "Kanadyjskich sukienek". Film w dużej mierze oparty był na faktach, a Teresa była prawdziwą osobą, dlatego bardzo pomógł mi reżyser, który znał ją osobiście.
TREMA
Zabawne, ale nie miewam jej w ogóle. Może troszkę przed premierami, ale generalnie przed spektaklem czy występem na żywo w ogóle się nie stresuję. Wydaje mi się, że to dzięki temu, że tyle lat tańczyłam i występowałam przed bardzo liczną publicznością.
Chociaż nie... Mam tremę! Ale tylko przed śpiewaniem! Wtedy faktycznie się stresuję.
MIŁOŚĆ DO STEPOWANIA ODKRYŁAM
Miłość do stepowania odkryłam, jak obejrzałam "Deszczową piosenkę". Męczyłam tatę tak długo, aż w końcu zapisał mnie do Iriny Nowakowskiej, u której na zajęciach spędziłam następne 10 lat. :)
SUKCESY, JAKIE ODNIOSŁAM W TEJ DZIEDZINIE
Potrójne mistrzostwo Polski oraz podwójny Puchar Polski.
MIŁOŚĆ DO STEPOWANIA ODKRYŁAM
Miłość do stepowania odkryłam, jak obejrzałam "Deszczową piosenkę". Męczyłam tatę tak długo, aż w końcu zapisał mnie do Iriny Nowakowskiej, u której na zajęciach spędziłam następne 10 lat. :)
SUKCESY, JAKIE ODNIOSŁAM W TEJ DZIEDZINIE
Potrójne mistrzostwo Polski oraz podwójny Puchar Polski.
W DUBBINGOWANIU NAJTRUDNIEJSZE JEST
Dubbing to chyba najfajniejsza część mojego zawodu. Uwielbiam to robić. Najtrudniejsze jest podkładanie głosu do gier, w których trzeba na przykład przez 15 minut wzdychać, krzyczeć, stękać, itp.
Ostatnio dorobiłam się takiej hiperwentylacji, że aż reżyser się ze mnie śmiał. :)
Ostatnio dorobiłam się takiej hiperwentylacji, że aż reżyser się ze mnie śmiał. :)
ULUBIONA POSTAĆ, KTÓREJ UŻYCZYŁAM GŁOSU
Nie mam ulubionej postaci, ale lubię takie, do których trzeba mocno zmieniać głos. W pszczółce Mai podkładałam głos za jakieś owady i to było dość zabawne.
W 'CARTOON NETWORK' PROWADZIŁAM PROGRAM
'Staraoke' - super przygoda! Razem z Marcinem Mrozińskim wygraliśmy casting, na który przyjechał z Londynu producent tego programu. Spędziliśmy w studiach MTV w Camden Town w Londynie naprawdę rewelacyjny tydzień.
GDYBYM NIE ZAJMOWAŁA SIĘ AKTORSTWEM, PRAWDOPODOBNIE ZOSTAŁABYM
Nie mam zielonego pojęcia, ale pewnie byłabym bezdomnym hipisem, tułającym się po świecie w poszukiwaniu przygody. Choć w sumie w wolnych chwilach nim jestem. :)
LUBIĘ SHOWBIZNES / NIE LUBIĘ SHOWBIZNESU
Szołbiznes jest okrutny i zdecydowanie go nie lubię. Niestety jest to część mojej pracy, więc bywa, że błyszczę japą na ściankach.
'BON BON' TWORZY SWOJE KOLEKCJE Z MYŚLĄ O
Dziewczynach, które mają dystans do siebie i otaczającej je rzeczywistości. Nie zaprojektuję czegoś, czego sama bym nie założyła.
MÓJ STYL OKREŚLIŁABYM
Kolorowy, bezdomny kloszard. :)
W MOJEJ SZAFIE JEST ZA DUŻO
Bluz... Nie no... wszystkiego mam za dużo, a i tak nie mam się w co ubrać.
CZUJĘ SIĘ SEKSOWNIE, GDY MAM NA SOBIE
Moje perfumy i nie za dużą ilość tłuszczu. :)
TRZY RZECZY W MOJEJ TOREBCE, BEZ KTÓRYCH NIE WYCHODZĘ Z DOMU
Komórka, portfel i krem do rąk.
NATURALNY KOLOR WŁOSÓW
Brązowe.
KOSMETYCZNE 'MUST HAVE'
Staram się nie używać kosmetyków, bo to zło. Chyba, że ajurwedyjskie naturalne olejki, itp.
ZAPACH, KTÓRY POBUDZA MOJE ZMYSŁY
Zapach mojego faceta.
TATUAŻE
Mam 3 i zaraz robię kolejny! :)
ĆWICZĘ Z CHODAKOWSKĄ / NIE ĆWICZĘ Z CHODAKOWSKĄ
No nie powiem, zdarzyło mi się raz na żywo, jakieś 4 lata temu i kilka razy przez internet.
CZĘŚĆ CIAŁA, Z KTÓREJ JESTEM SZCZEGÓLNIE DUMNA
Dupa, wiadomo! :)
GDYBY MAGAZYN 'PLAYBOY' ZŁOŻYŁ MI PROPOZYCJĘ SESJI
Pewnie bym się zgodziła (ale mój chłopak by tego nie dźwignął).
UWIELBIAM KUCHNIĘ
Wegetariańską i wegańską. Tak staram się jeść od 2 lat.
NAJDZIWNIEJSZA POTRAWA, JAKIEJ PRÓBOWAŁAM
7 lat temu w Brazylii - pizza z mozzarellą, bananami i nutellą.
LUBIĘ SZPINAK / NIE LUBIĘ SZPINAKU
Lubię szpinak, a jeszcze bardziej lubię Martę Wierzbicką. :)
SŁODKA POKUSA, KTÓREJ ZAWSZE ULEGAM
Ciasta w 'Vege Miasto'. Pycha!
CÓRECZKA TATUSIA / CÓRECZKA MAMUSI
Z każdym z nich mam inną, wyjątkową relację.
NAJLEPSZA RADA, JAKĄ DOSTAŁAM OD BABCI
Wszystko, co dzieje się w Twoim życiu, dzieje się po coś, więc nigdy niczego nie żałuj. Zatem: nie żałuję (mój tatuaż).
GDYBYM MIAŁA OPISAĆ SWÓJ CHARAKTER JEDNYM Z ŻYWIOŁÓW, WYBRAŁABYM
Ogień. Zdecydowanie ogień.
MOJA NAJWIĘKSZA WADA
Nadwrażliwość.
NAJBARDZIEJ SZALONA RZECZ, JAKĄ ZROBIŁAM
Było ich zbyt wiele, serio.
SERIAL, KTÓRY MOGŁABYM OGLĄDAĆ NA OKRĄGŁO
"Girls" jest super, ale generalnie nie oglądam TV.
NAJPRZYSTOJNIEJSZY ZAGRANICZNY AKTOR
Woody Harrelson albo Javier Bardem.
POLITYK, Z KTÓRYM CHĘTNIE POSZŁABYM NA KAWĘ
Z politykiem na kawę? Na stos chyba. Nie ma takich. Nienawidzę polityki, polityków i całego tego bagna.
SNOWBOARD VS. NARTY
Tylko i wyłącznie snowboard.
STACJA RADIOWA, KTÓREJ SŁUCHAM NAJCZĘŚCIEJ
Nie słucham radia. Raz włączyłam Kubę Wojewódzkiego i Kędziora, fajnie gadali, ale nie wiem, jaka to była stacja. :)
ULUBIONA PIOSENKA O MIŁOŚCI
W tej chwili to Junior Stress "Znam ten stan".
PODRÓŻE NAUCZYŁY MNIE
Życia, tolerancji, ciekawości świata i tego, że chcę więcej. Wszystko co zarabiam, wydaję na podróże i tego nie żałuję.
NAJPIĘKNIEJSZE MIEJSCE NA ZIEMI, KTÓRE ODWIEDZIŁAM
Zdecydowanie Jericoacoara.
MARZĘ, BY ZWIEDZIĆ
Cały świat, a co!
KWIATY, KTÓRE LUBIĘ DOSTAWAĆ
Bez i konwalie. Uwielbiam ich zapach.
"50 TWARZY GRAY'A"
Czytałam dwie części, dalej nie dałam rady. :) Na film nie poszłam, nie wiem w sumie dlaczego.
ULUBIONA PORA ROKU
Wiosna i lato.
TRZY ŻYCZENIA DO ZŁOTEJ RYBKI
Nie mogę powiedzieć, bo się nie spełnią. :)